Dziś wieczorem widać w TV Kraśkę przy robocie. W Sejmie Tusk się tłumaczy z afery, a on rutynowo wbija gwozdzie w deski. Dzień jak co dzień. Taka praca, jak to w Radiokomitecie.
Zaprosił "Świnkę Piggy", która snuje dlugą opowieść o korupcji politycznej uprawianej przez Kaczyńskiego i permanentnej inwigilacji jej ugrupowania przez siepaczy Kaczyńskiego. Traktuje ją przyjaznie, nie przerywa, tylko od czasu do czasu zadaje jej "naprowadzające" pytania. Tak mu się po prostu przypomniały historie sprzed ośmiu lat, chciał pogawędzić z Begerową, to i wziął bidulę do studia powspominać razem.
Prezes Braun ma rację mówiąc w Sejmie , ze Telewizja Publiczna poświęca PiSowi odpowiednio dużo czasu antenowego, a może nawet jeszcze więcej.
